Dziś (2 listopada) o godz. 20:15 Widzew Łódź podejmie Legię Warszawa w jednym z największych klasyków polskiej Ekstraklasy. Mecz będzie wyjątkowo emocjonujący – oba zespoły mają po 16 punktów i zajmują miejsca w dolnej części tabeli, ale przede wszystkim oba przeszły niedawno rewolucje trenerskie. Edward Iordanescu odszedł z Legii po odpadnięciu z Pucharu Polski, a Widzew od niedawna prowadzi Igor Jovicević. Chorwat zapowiada walkę: „Wiem, jak ważne są mecze z Legią. To marzenie, żeby wystąpić przy pełnym stadionie”.
Iordanescu odszedł po katastrofie w Pucharze Polski
30 października, tuż po porażce z Pogonią Szczecin 1:2 w 1/16 finału Pucharu Polski, Legia Warszawa oficjalnie pożegnała Edwarda Iordanescu. Rumun był u władzy w Legii od kwietnia 2024 roku, zdobył Puchar Polski i doprowadził zespół do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, ale w lidze „Wojskowi” zawodzili.
Odpadnięcie z Pucharu Polski już na etapie 1/16 finału było pierwszym od dziewięciu lat. „Gwoździem do trumny okazało się odpadnięcie z Pucharu Polski. Stołeczni pożegnali się z PP tak wcześnie pierwszy raz od dziewięciu lat”.
W ostatnich 12 kolejkach Ekstraklasy Legia zdobyła tylko 16 punktów (4 wygrane, 4 remisy, 4 porażki) – najgorszy wynik od lat. Obecnie zajmuje 11. miejsce w tabeli z bilansem 5-1-7.
Obowiązki trenera przejął tymczasowo Inaki Astiz, dotychczasowy asystent. To on poprowadzi Legię w niedzielnym klasyku w Łodzi.
Sam Iordanescu w rozmowie z dziennikarzami powiedział: „Legia mnie nie wyrzuciła”. Sugerował, że rozstanie było obopólną decyzją po trudnym okresie.
Jovicević: „To jedne z największych derbów w Polsce”
Igor Jovicević objął Widzew niedawno i już w środę poprowadził zespół do zwycięstwa z Zagłębiem Lubin w Pucharze Polski po dogrywce. Teraz czeka go pierwszy wielki test – mecz z odwiecznym rywalem z Warszawy.
„Wiem, że to jedna z najważniejszych rywalizacji w Polsce. Nasz stadion będzie pełny, a my będziemy chcieli wygrać mecz” – powiedział Chorwat na konferencji prasowej.
„Chcę zagrać w tych derbach. Wiem, że to zaszczyt. To jedne z największych derbów w Polsce, obok meczów Lecha z Legią. Dla mnie to motywacja. To jak marzenie, żeby wystąpić przy pełnym stadionie. Pragniemy wygrać”.
Jovicević podkreśla, że Widzew musi skupić się przede wszystkim na sobie: „Legia ma swoje problemy, ale my musimy się skupić na sobie i na swojej mentalności, żeby wygrać mecz. Chcemy zakończyć ten mikrocykl pozytywnie i zrobić kolejny krok po środowej wygranej w Pucharze Polski z Zagłębiem”.
Trener spodziewa się, że Legia zagra w podobnym stylu jak w czwartek: „Myślę, że warszawiacy nie będą mieli czasu, żeby coś zmienić. Wydaje mi się, że zagrają tak, jak w czwartek, w tej samej strukturze”.
Widzew – forma zmienna, ale potencjał jest
Widzew zajmuje 12. miejsce z dorobkiem 16 punktów (5 zwycięstw, 1 remis, 7 porażek). W ostatniej kolejce przegrali na wyjeździe z Motorem Lublin 0:3, co było bolesną porażką.
Jednak w środowym Pucharze Polski pokazali charakter, eliminując Zagłębie Lubin po dogrywce. „Zwycięstwo i czyste konto z Zagłębiem dodały nam pewności siebie, co jest dla nas ważne” – mówi Jovicević.
Siłą ofensywną Widzewa są Alvarez i Sebastian Bergier, którzy zdobyli po 5 bramek. W 76,9% spotkań Widzewa padało więcej niż 1,5 gola, co czyni jego mecze widowiskowymi.
Bilans bramkowy Widzewa: 20 zdobytych i 20 straconych. W ostatnich 10 meczach strzelali średnio 1,5 gola, a u siebie 1,9 gola na mecz.
Legia w kryzysie – wyjazdowe problemy
Legia ma ogromne problemy z formą wyjazdową. W ostatnich dziesięciu spotkaniach poza własnym stadionem traciła średnio 1,8 bramki na mecz, a w 3 z ostatnich 7 pojedynków nie zdołała znaleźć drogi do siatki.
„Legia to dobry zespół, z indywidualnościami na wysokim poziomie. Jeśli dasz im przestrzeń, to mogą cię ukarać” – ostrzega Jovicević.
Chorwat przywołuje przykład z czwartku: „W czwartek przegrali z Pogonią, ale pamiętajmy, że świetny występ zaliczył bramkarz szczecinian. Czasami w piłce o wyniku decydują detale, które po meczu możemy sobie analizować, ale między zwycięstwem a porażką jest bardzo cienka granica. Dla nas to sygnał, że musimy dać z siebie sto procent i w niedzielę pokazać się z jak najlepszej strony”.
Bilans historyczny – Legia dominuje
Historycznie Legia dominuje w meczach z Widzewem, ale Jovicević to nie zraża: „Piłka nożna to emocje. W futbolu detale decydują o wielu, wielu sprawach. Musimy być w pełni skoncentrowani, dać z siebie 100 procent i uwierzyć, że to możliwe”.
Gdzie oglądać?
Transmisja: CANAL+ 4K Ultra, CANAL+ Sport 3, CANAL+ Premium, CANAL+ Online, Ekstraklasa TV.
Typy bukmacherskie – kto faworytem?
Eksperci nie są zgodni co do wyniku. Jedni stawiają na Widzew, który ma atut własnego stadionu i większą stabilność po zwolnieniu Iordanescu w Legii. Inni wskazują na klasę indywidualną zawodników „Wojskowych”.
„Moim zdaniem to Widzew Łódź wygra nadchodzące spotkanie, ponieważ zespół Igora Jovicevicia wydaje się być w lepszej formie i panuje w nim większa stabilność. W Legii Warszawa natomiast jesteśmy świadkami sporego chaosu po zwolnieniu Edwarda Iordanescu”– ocenia portal Goal.pl.
„Bez względu na miejsce zajmowane w lidze, klasyk między tymi dwiema drużynami zawsze będzie elektryzował całą piłkarską Polskę”.
Dziś przekonamy się, kto wygra ten emocjonujący klasyk. Stadion Widzewa będzie pełny, atmosfera gorąca, a stawka ogromna. Godzina 20:15 – nie przegapcie!


