To koniec pewnej epoki na Santiago Bernabéu. Carlo Ancelotti, najbardziej utytułowany trener w historii Realu Madryt, oficjalnie żegna się z klubem i od 26 maja 2025 roku obejmie stanowisko selekcjonera reprezentacji Brazylii. Włoski szkoleniowiec, który zdobył z „Królewskimi” 15 trofeów, staje przed nowym wyzwaniem – poprowadzi pięciokrotnych mistrzów świata w eliminacjach i na mundialu 2026. To pierwszy w historii przypadek, gdy Canarinhos powierzyli stery trenerowi spoza Brazylii.

Koniec cyklu w Madrycie – kulisy odejścia Ancelottiego

Decyzja o rozstaniu Ancelottiego z Realem Madryt dojrzewała od miesięcy. Choć Włoch miał kontrakt ważny do 2026 roku, już od września 2024 w hiszpańskich mediach pojawiały się spekulacje o możliwym pożegnaniu. Ostatecznie przesądził o tym nieudany sezon – Real Madryt nie zdobył żadnego trofeum, przegrywając ligę, Ligę Mistrzów i Copa del Rey, a cztery porażki w El Clásico z Barceloną przypieczętowały przekonanie, że czas na nowy rozdział.

Władze klubu, z prezesem Florentino Pérezem na czele, podziękowały Ancelottiemu za „niezwykły wkład i profesjonalizm”, a sam trener miał otrzymać zapewnienie, że zostanie godnie pożegnany podczas ostatniego meczu sezonu z Realem Sociedad. Zgodnie z ustaleniami, Ancelotti rozpocznie nową pracę już 26 maja, tuż po zakończeniu rozgrywek La Liga.

Ancelotti: „To zaszczyt prowadzić Brazylię”

Włoski szkoleniowiec nie ukrywał wzruszenia podczas ogłoszenia swojej nowej roli:

-To dla mnie ogromny zaszczyt i wyzwanie. Brazylia to kraj, który żyje futbolem, a prowadzenie tej reprezentacji to marzenie każdego trenera. Wiem, że oczekiwania są ogromne, ale jestem gotów podjąć się tej misji i zrobić wszystko, by przywrócić Brazylii miejsce na szczycie światowego futbolu – powiedział Ancelotti w rozmowie z mediami tuż po podpisaniu kontraktu.

Prezes Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej Ednaldo Rodrigues podkreślił, że „zatrudnienie Ancelottiego to nie tylko ruch taktyczny, ale jasny sygnał dla świata, że Brazylia chce odzyskać pozycję lidera”. Włoch został nazwany „ikoną futbolu”, a jego doświadczenie ma pomóc Canarinhos wrócić na tron po rozczarowujących występach w ostatnich turniejach.

Co czeka Ancelottiego w Brazylii? Nowe wyzwania i historyczna presja

Carlo Ancelotti będzie pierwszym zagranicznym selekcjonerem w historii reprezentacji Brazylii. Jego kontrakt obejmuje okres do końca mistrzostw świata 2026, z możliwością przedłużenia. Włoch przejmuje drużynę po Dorivalu Juniorze, który został zwolniony w marcu po serii słabych wyników i odpadnięciu z Copa América oraz zajęciu dopiero czwartego miejsca w eliminacjach do mundialu.

Jego pierwszym zadaniem będzie ogłoszenie kadry na czerwcowe mecze eliminacyjne – debiut przypadnie na starcie z Ekwadorem, a potem z Paragwajem. Ancelotti ma za zadanie nie tylko awansować z Brazylią na mistrzostwa świata, ale przede wszystkim przywrócić jej dawny blask. W ostatnich latach Canarinhos zawodzili na wielkich turniejach – odpadli w ćwierćfinale mundialu 2022 z Chorwacją, a w Copa América 2024 przegrali z Urugwajem.

CBF liczy, że włoski szkoleniowiec wprowadzi do drużyny nową jakość, łącząc brazylijską kreatywność z europejską dyscypliną taktyczną. – To nie będzie łatwe, ale wiem, jak zarządzać szatnią pełną gwiazd. Liczę na wsparcie kibiców i całego brazylijskiego środowiska piłkarskiego – podkreślał Ancelotti.

Dziedzictwo w Realu, oczekiwania w Brazylii

Ancelotti opuszcza Madryt jako najbardziej utytułowany trener w historii klubu – w dwóch kadencjach zdobył łącznie 15 trofeów, w tym trzy Ligi Mistrzów i dwa tytuły mistrza Hiszpanii. Jego styl pracy, spokój i umiejętność zarządzania gwiazdami były doceniane przez piłkarzy i działaczy. Teraz staje przed największym wyzwaniem w karierze – poprowadzić Brazylię do szóstego tytułu mistrza świata podczas mundialu w USA, Kanadzie i Meksyku w 2026 roku.

Dla Canarinhos to początek nowej ery. – To historyczny moment: pięciokrotni mistrzowie świata i trener z najbardziej imponującym CV w Europie. Chcemy razem napisać nowy, złoty rozdział w historii brazylijskiego futbolu – podsumował Ednaldo Rodrigues.

Koniec legendy w Madrycie, początek misji w Brazylii

Odejście Ancelottiego z Realu Madryt to koniec pewnej epoki, ale i początek nowego rozdziału w światowym futbolu. Brazylia stawia na zagranicznego trenera, licząc na powrót do światowej czołówki. Włoski szkoleniowiec zaczyna pracę już 26 maja i natychmiast stanie przed presją oczekiwań całego kraju. Czy Ancelotti poprowadzi Canarinhos do upragnionego, szóstego mistrzostwa świata? Odpowiedź poznamy w najbliższych latach – jedno jest pewne: świat piłki będzie patrzył na ten eksperyment z zapartym tchem.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *