Poniedziałek 29 grudnia to kluczowy termin w fazie grupowej Pucharu Narodów Afryki – przed nami cztery spotkania, które mogą przesądzić o awansie lub wyeliminować zespoły z gry. W programie są mecze grup B i A: Angola – Egipt, Zimbabwe – RPA, Komory – Mali oraz Zambia – Maroko.
Grupa B: Egipt gra o formalność, reszta o życie
W grupie B sytuacja jest specyficzna: Egipt ma już zapewniony awans i pierwsze miejsce, ale dla Angoli, RPA i Zimbabwe to wciąż walka o bilety do fazy pucharowej.
Angola – Egipt: „musimy wygrać”, ale rywal już spokojny
CAF podaje wprost: Egipt jest już zwycięzcą grupy B, natomiast Angola nadal może awansować, ale musi szukać wyniku i liczyć też na rozstrzygnięcia w drugim meczu grupy. Egipt wygrał dwa pierwsze mecze (m.in. 1:0 z RPA), a Mohamed Salah strzelił gola z rzutu karnego. Dla Angoli to typowy mecz „ostatniej szansy”: rywal ma komfort, ale jakościowo to nadal top Afryki, więc nie ma tu miejsca na kalkulacje.
Zimbabwe – RPA: kto nie wygra, ten może się pakować
Ten mecz może być dla obu ekip najważniejszy w całej fazie grupowej, bo przy ścisku punktowym jeden błąd może oznaczać koniec marzeń o 1/8 finału. SportNewsAfrica w zestawieniu wyników i terminarza pokazuje, że oba spotkania grupy B są grane równolegle, co zwykle oznacza: gra się na wynik, ale co chwilę zerka na „wieści z drugiego stadionu”.
Grupa A: Maroko i Mali pod presją, Zambia i Komory liczą na sensację
W grupie A gospodarze turnieju, czyli Maroko, nadal nie mogą być pewni niczego, bo w tej grupie już padły wyniki, które zacieśniły tabelę. SportNewsAfrica przypomina, że Zambia zremisowała 0:0 z Komorami, a Maroko zremisowało 1:1 z Mali, więc przed ostatnimi meczami robi się nerwowo.
Komory – Mali: mecz o drugi oddech
Mali ma w tej grupie solidną pozycję, ale remis z Marokiem sprawił, że nie ma pełnego spokoju. Komory z kolei mają już punkt (0:0 z Zambią) i to jest dla nich realna baza, żeby powalczyć o coś więcej niż „honorowy występ”.
Zambia – Maroko: gospodarze muszą uważać
CAF zwraca uwagę, że zarówno Zambia, jak i gospodarze Maroko celują w zwycięstwo, które da im przepustkę do fazy pucharowej. W statystykach CAF mocno wybrzmiewa też problem Zambii: ekipa jest bez wygranej w turnieju, a w ostatnich latach często kończyła fazę grupową bez zwycięstwa, dlatego ten mecz jest dla niej „być albo nie być” w kontekście przełamania. Maroko z kolei ma serię bardzo długiej passy bez porażki w meczach grupowych AFCON, co pokazuje stabilność, ale też podbija presję: gospodarze nie chcą wchodzić w fazę pucharową tylnymi drzwiami.
Największym nazwiskiem w dzisiejszym zestawie jest Mohamed Salah, który już dał Egiptowi kluczowego gola z karnego w meczu z RPA. Z kolei w grupie A oczy kibiców będą skierowane na Maroko, bo gospodarz zawsze gra „pod wynik”, a każde potknięcie uruchamia dyskusję o presji i oczekiwaniach.



