Lead: Czwartek 9 października przynosi kibicom futbolu solidną dawkę emocji reprezentacyjnych. O godzinie 20:45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie Polska zmierzy się towarzysko z egzotyczną Nową Zelandią, a w eliminacjach mistrzostw świata 2026 rozegrane zostaną kluczowe mecze europejskich grup.
Polska – Nowa Zelandia: test przed Litwą
Mecz towarzyski na Stadionie Śląskim to dla Jana Urbana okazja do przetestowania szerokiego składu przed niedzielnym wyjazdowym meczem eliminacyjnym z Litwą. To tylko trzecie starcie w historii między tymi reprezentacjami – poprzednio w 2002 roku Polacy wygrali 2:0 po golach Krzysztofa Ratajczyka i Mariusza Kukiełki.
Dla nowego selekcjonera to szansa na sprawdzenie zawodników, którzy nie mieli okazji zagrać w pierwszym zgrupowaniu. Kamil Grabara po raz drugi może stanąć między słupkami, a Jan Ziółkowski szykuje się do debiutu. W podstawowym składzie zobaczymy też graczy Ekstraklasy – Pawła Wszołka, Bartosza Kapustkę czy Kamila Grosickiego.
Selekcjoner Nowej Zelandii Darren Bazeley zapowiedział ambitne podejście: „To będzie wyzwanie, ale przyjechaliśmy tu, by wygrać. Mamy pozytywne nastawienie”. „All Whites” przystąpią do meczu w doskonałej formie – w pięciu ostatnich spotkaniach wygrali ze wszystkimi rywalami, demolując między innymi Vanuatu 8:1 czy Fidżi 7:0.
Eliminacje MŚ 2026: Europa w akcji
W czwartek kontynuowane są eliminacje mistrzostw świata 2026, choć to głównie mecze grup cztero-, a nie pięciozespołowych. W „polskiej” grupie G zagrają Finlandia z Litwą oraz Malta z Holandią. To ważne spotkania w kontekście tabeli, gdzie Holandia i Polska dzielą pierwsze miejsce z dziesięcioma punktami każda.
Finlandia, która jeszcze ma matematyczne szanse na drugą pozycję, podejmie słabą Litwę. Dla Finów to mecz o wszystko – po porażce 1:3 z Polską we wrześniu muszą punktować, by pozostać w grze. Z kolei Malta zagra z faworyzowaną Holandią, która po remisie 1:1 z Polską w Rotterdamie chce potwierdzić swoją pozycję lidera grupy.
Inne europejskie starcia
W pozostałych grupach eliminacyjnych czekają nas równie ciekawe pojedynki. Austria zmierzy się z San Marino – to powinna być formalność dla gospodarzy, którzy walczą o czołowe lokaty w swojej grupie. Białoruś, grająca na neutralnym terenie z powodu sankcji, też będzie miała swój mecz eliminacyjny.
Te spotkania pokazują, jak intensywny jest kalendarz eliminacji do pierwszych 48-zespołowych mistrzostw świata w historii. Turniej w 2026 roku w USA, Kanadzie i Meksyku oznacza więcej miejsc dla europejskich reprezentacji, ale konkurencja wcale nie maleje.
Polska w kontekście eliminacji
Choć Biało-Czerwoni grają dziś tylko towarzysko, niedzielny mecz z Litwą w Kownie to kluczowe starcie dla ich szans awansu. Polonia zajmuje drugie miejsce w grupie G, co oznacza udział w barażach, ale cel to wyprzedzenie Holandii i bezpośredni awans.
Jan Urban ma powody do optymizmu. W swoim debiucie zremisował z faworyzowaną Holandią 1:1, a następnie pewnie pokonał Finlandię 3:1. Piękny gol Matty’ego Casha w Rotterdamie pokazał, że Polska potrafi zagrozić najsilniejszym rywalom.
Terminarz grupy G jest jeszcze napięty: po meczu z Litwą czekają domowe starcie z Holandią (14 listopada) oraz wyjazdowe spotkanie z Maltą (17 listopada). Każdy punkt może być decydujący w walce o pierwsze miejsce.
Najlepsze kursy na to spotkanie oferuje ReloadBet. Kurs na to, że Polska wygra i strzeli więcej niż 2,5 gola, kurs wynosi 2.25.
Co dalej z reprezentacją?
Dzisiejszy mecz z Nową Zelandią to nie tylko sprawdzian przed Litwą, ale też możliwość zbudowania szerszej bazy kadry. Urban ma do dyspozycji zawodników, którzy długo czekali na powrót do reprezentacji – jak Michał Skóraś czy Kacper Kozłowski.
Transmisja meczu Polska – Nowa Zelandia rozpocznie się o 20:45 w TVP1 i TVP Sport, z możliwością oglądania online na sport.tvp.pl. Dla kibiców, którzy nie mogą oglądać w telewizji, dostępne będą relacje tekstowe na żywo.
To kolejny krok w budowaniu drużyny, która ma sprawić, że Polska po raz pierwszy od mundialu w Rosji w 2018 roku zagra na największej imprezie futbolowej. Droga prowadzi przez Litwę, ale początek tej podróży to dzisiejszy test z antipodów.