PGE Narodowy, 14 listopada, godzina 20:45. Polska remisuje z Holandią 1:1 i zachowuje drugie miejsce w grupie. Awans do baraży pewny jeszcze przed meczem po sensacyjnej porażce Finlandii z Maltą. Kamiński dał prowadzenie, Depay wyrównał. Holendrzy wściekli na swój występ, Polacy zadowoleni z punktu. Sprawdzamy przebieg meczu, bramki, wypowiedzi trenera Urbana i Koemana oraz co to wszystko znaczy dla reprezentacji.

Polska w barażach jeszcze przed pierwszym gwizdkiem

Zanim w Warszawie rozpoczął się mecz, Polacy mieli już pewność gry w marcowych barażach. Malta sensacyjnie wygrała w Helsinkach z Finlandią 1:0 – bramkę strzelił Jake Grech w 82. minucie. To oznaczało, że niezależnie od wyniku z Holandią, Biało-Czerwoni zajmą drugie miejsce w grupie i zagrają wiosną o mundial. Bezpośredni awans? Matematycznie nadal możliwy, ale w praktyce nieosiągalny – wymagałby wygranej minimum 14:0 z Holandią.

Przebieg meczu – Polska lepiej w pierwszej połowie, Holandia wyrównuje po przerwie

Mecz rozpoczął się znakomicie dla Polski. Już w drugiej minucie Matty Cash dograł piłkę do Nicoli Zalewskiego, który z pięciu metrów uderzył nad poprzeczką. To był idealny moment na prowadzenie – Holendrzy byli jeszcze rozespani, defensywa spała. Ale Zalewski spudłował.

Przez większość pierwszej połowy Holandia kontrolowała piłkę, ale nie potrafiła przebić się przez polską obronę. Jan Urban ustawił zespół defensywnie, krycie było szczelne, kontratak szybki. Holendrzy oddali w pierwszych 45 minutach zero celnych strzałów – absurdalny wynik jak na drużynę tej klasy.

Gol Kamińskiego – 43. minuta, Polska 1:0

Tuż przed przerwą przyszedł moment, na który czekali wszyscy Polacy. Robert Lewandowski genialnie obsłużył Jakuba Kamińskiego, wystawiając go sam na sam z Bartem Verbruggenem. Kamiński nie zmarnował szansy – spokojnie przepuścił piłkę między nogami bramkarza i dał prowadzenie. Stadion oszalał. Cash przytulał kolegów, Urban klasnął w dłonie, kibice śpiewali.

To był drugi mecz z rzędu, w którym Polska prowadziła z Holandią. We wrześniu w Rotterdamie też było 1:0 dla Biało-Czerwonych (wtedy Cash trafił), potem remis 1:1.

Błyskawiczne wyrównanie – 47. minuta, Holandia 1:1

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Polski. Ledwo minęły dwie minuty, a już było po prowadzeniu. Donyell Malen dostał piłkę na prawym skrzydle i uciekł Tomaszowi Kędziorze. Uderzył w kierunku bramki, Kamil Grabara wybił piłkę, ale ta wpadła pod nogi Memphisa Depaya. Holenderski napastnik bez problemu wepchnął ją do siatki. 1:1 i koniec marzeń o zwycięstwie.

Ronald Koeman później na konferencji prasowej był wściekły. „Znowu oglądałem tę bramkę, którą straciliśmy. Mamy sytuację pięć na dwóch, a kilku zawodników nie robi tego, co powinno. To nigdy, przenigdy nie może skończyć się golem. Dzieją się rzeczy, które nie mają prawa się wydarzyć. I to nie tak, że jeden piłkarz zawiódł – robi to czterech, pięciu. Przeciwko dwóm”.

Reszta meczu – walka bez bramek

Po wyrównaniu obie drużyny próbowały strzelić zwycięskiego gola, ale bez efektu. Polska grała cierpliwie, czekając na błędy rywali. Holandia próbowała rozgrywać, ale Polacy dobrze zamykali środek pola. Cash znów był świetny – Koeman przyznał po meczu, że angielski obrońca to jeden z najtrudniejszych rywali, jakich spotkali w eliminacjach.

W 81. minucie Urban zdjął Casha i Zalewskiego, wprowadzając Wszołka i Grosickiego. Chciał dodać świeżości w ataku, ale to nie zmieniło obrazu gry. Mecz zakończył się remisem 1:1.

Wypowiedzi Jana Urbana – „Może walniemy ich na mundialu”

Selekcjoner reprezentacji Polski był zadowolony z postawy zespołu. Na konferencji prasowej powiedział: „Po meczu powiedziałem Koemanowi, że może spotkamy się na mundialu i tam ich walniemy”. Zaraz jednak dodał z uśmiechem: „Ale on odpowiedział, że najpierw musimy się tam zakwalifikować”.

Urban przyznał, że zespół zagrał solidnie, ale widział przestrzeń do poprawy. „Chciałem, żebyśmy dłużej utrzymywali się przy piłce, żebyśmy nie czekali wyłącznie na kontrataki. Myślę, że nam się to udało przez większość meczu. Defensywa zadziałała świetnie, Grabara nie miał wiele pracy”.

Pytany o remis, trener stwierdził: „Punkt z Holandią to dobry wynik. Oni są silniejsi, grają w lepszych klubach, mają więcej jakości. Ale my pokazaliśmy, że potrafimy z nimi rywalizować. To drugi remis z rzędu – to nie przypadek”.

Koeman wściekły na swoich – „To było straszne”

Ronald Koeman nie szczędził gorzkich słów. „To było straszne. Holenderska drużyna przez pierwszą połowę grała tak, jakby to był niezobowiązujący mecz towarzyski” – mówił trener Oranje.

„Wolałbym, żebyśmy wykreowali więcej sytuacji bramkowych. Nawet przeciwko tak defensywnie grającej drużynie jak reprezentacja Polski. Gospodarze nie zostawili nam dużo przestrzeni. Siłą tej drużyny jest przechwyt i szybkie przejście z obrony do ataku. Dlatego takie mecze są bardzo trudne”.

Koeman przyznał też, że nie spodziewał się sześciu punktów z Polską. „Wcale nie oczekiwałem, że zdobędziemy sześć punktów z Polską. Od początku twierdziłem, że powinniśmy być pierwsi w grupie i tak się rzeczywiście stanie. Ale nie mówiłem, że musimy zdobyć sześć punktów przeciwko Polsce”.

Kapitan Holandii, Virgil van Dijk, dodał: „To był bardzo trudny wieczór. Zawsze ciężko gra się przeciwko drużynie, która gra nisko w obronie. Musimy wyglądać lepiej. Zbyt często traciliśmy piłkę w niebezpiecznych strefach, co dawało Polakom szansę na kontry”.

Kamil Grabara: „Holandia ma zwycięski remis”

Bramkarz reprezentacji Polski, Kamil Grabara, po meczu powiedział krótko: „Holandia ma zwycięski remis. Dla nich to prawie jak wygrana, bo utrzymują przewagę trzech punktów. Dla nas to dobry wynik. Pokazaliśmy, że możemy grać z najlepszymi”.

Co dalej? Polska w barażach, Holandia prawie pewna awansu

Polska zajmuje drugie miejsce w grupie G z 14 punktami po siedmiu meczach. Holandia ma 17 punktów i jest niemal pewna bezpośredniego awansu – wystarczy im remis z Litwą w ostatniej kolejce. Finlandia ma 10 punktów, ale rozegrała więcej meczów.

Polacy w poniedziałek 17 listopada zagrają ostatni mecz eliminacji – na wyjeździe z Maltą. Wynik tego meczu nie zmieni już pozycji w tabeli, ale będzie ważny dla rozstawienia w barażach. Im wyżej w rankingu FIFA, tym słabsi potencjalni rywale.

Baraże odbędą się w marcu 2026 roku. Polska zagra dwa mecze – półfinał i ewentualny finał. Wygrana da bilet na mundial w USA, Kanadzie i Meksyku.

Podsumowanie – remis sprawiedliwy, Polska w barażach

Polska zremisowała z Holandią 1:1 i zachowała drugie miejsce w grupie. Kamiński strzelił pięknego gola, Depay wyrównał. Urban zadowolony, Koeman wściekły. Holendrzy narzekają na swoją grę, Polacy cieszą się z punktu.

Teraz czeka nas Malta, potem baraże. Urban powiedział Koemanowi, że może spotkają się na mundialu. Miejmy nadzieję, że tak będzie.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *