Walka o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie wchodzi w decydującą fazę. Po 31. kolejce sezonu 2024/2025 sytuacja w dolnej części tabeli jest dramatyczna i nie pozostawia złudzeń: trzy ostatnie zespoły – miejsca 16, 17 i 18 – spadają bezpośrednio do I ligi. Kto jest najbliżej spadku, kto może jeszcze liczyć na cud i jak wygląda terminarz? Oto szczegółowa analiza, oparta na najnowszych wynikach i oficjalnych zasadach rozgrywek.
Tabela Ekstraklasy po 31. kolejce – pięć ostatnich drużyn
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty | Bilans bramek |
14. | Zagłębie Lubin | 31 | 33 | 29-44 |
15. | Lechia Gdańsk | 31 | 30 | 34-51 |
16. | Śląsk Wrocław | 31 | 28 | 39-49 |
17. | Puszcza Niepołomice | 31 | 27 | 34-57 |
18. | Stal Mielec | 31 | 26 | 32-50 |
Śląsk Wrocław – derby wygrane, ale wciąż pod kreską
Śląsk Wrocław w kluczowym momencie sezonu pokonał Zagłębie Lubin 3:1 i podtrzymał nadzieje na utrzymanie. To jednak wciąż za mało, by wydostać się ze strefy spadkowej – do bezpiecznej Lechii Gdańsk brakuje dwóch punktów. Problemem pozostaje defensywa, która wpuściła już 49 goli. Przed Śląskiem trzy finały: wyjazd do Rakowa, domowy mecz z Piastem i wyjazd do Górnika. Każda strata punktów może być zabójcza. Wrocławianie mają jednak atut w postaci walki do końca, co pokazali w derbach. Jeśli utrzymają formę, mogą jeszcze uciec spod topora, ale margines błędu nie istnieje.
Puszcza Niepołomice – najtrudniejszy finisz, najmniej argumentów
Puszcza po klęsce 1:8 z Lechem Poznań wygląda na drużynę bez wiary w siebie. W ostatnich trzech kolejkach zagrają z Motorem Lublin, Legią Warszawa i Cracovią – każdy z tych rywali walczy o swoje cele, a Puszcza, choć w poprzednim sezonie potrafiła wyjść z dołka, dziś wydaje się bezradna. Brakuje lidera w ataku, a defensywa jest dziurawa jak sito. Jeśli nie wygrają z Motorem, mogą już pakować walizki do I ligi.
Stal Mielec – bez zwycięstwa od lutego, matematyka jest nieubłagana
Stal Mielec od lutego nie wygrała żadnego spotkania. Remis z Radomiakiem (2:2) w 31. kolejce to za mało, by myśleć o utrzymaniu. Do bezpiecznego miejsca tracą cztery punkty. Przed nimi mecze z Zagłębiem, Lechią i Radomiakiem – bez kompletu punktów nie mają czego szukać w Ekstraklasie. Największy problem? Brak skuteczności – Stal ma najmniej strzelonych bramek spośród wszystkich drużyn z dołu tabeli, a defensywa regularnie popełnia kosztowne błędy.
Lechia Gdańsk – krok od utrzymania, ale jeszcze nie czas na świętowanie
Lechia po wygranej 2:0 z Cracovią odsunęła się od strefy spadkowej, ale 30 punktów to wciąż nie jest gwarancja utrzymania. Kluczowy będzie mecz z Koroną Kielce – zwycięstwo może praktycznie zapewnić ligowy byt, ale porażka znów wciągnie gdańszczan w walkę o życie. Lechia wiosną prezentuje się lepiej niż bezpośredni rywale, ale każdy punkt będzie na wagę złota.
Zagłębie Lubin – przewaga, która może stopnieć
Zagłębie mimo porażki w derbach ze Śląskiem ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Przed nimi mecze ze Stalą Mielec, Motorem Lublin i Wartą Poznań. Jeśli nie wygrają ze Stalą, końcówka sezonu może być dla nich nerwowa. Lubinianie mają doświadczenie w walce o utrzymanie, ale muszą uważać, by nie przespać kluczowych momentów.
Prognoza: kto spadnie?
Zgodnie z regulaminem Ekstraklasy trzy ostatnie drużyny po 34. kolejce spadają bezpośrednio do I ligi. Dziś najbliżej spadku są Stal Mielec i Puszcza Niepołomice – terminarz i forma są przeciwko nim. Śląsk Wrocław wciąż ma realną szansę na wydostanie się ze strefy spadkowej, ale musi punktować w każdym meczu. Lechia i Zagłębie są najbliżej utrzymania, lecz nie mogą pozwolić sobie na dekoncentrację.
Ostatnie słowo należy do boiska
Do końca sezonu pozostały trzy kolejki. Każdy punkt, każda bramka i każda decyzja sędziego mogą zdecydować o losach klubów, ich finansach i przyszłości zawodników. Tabela nie kłamie, a końcówka sezonu zapowiada się na jedną z najbardziej emocjonujących w ostatnich latach.