Polska zakończyła eliminacje mistrzostw świata zwycięstwem 3:2 nad Maltą, ale to była droga przez mękę. Lewandowski, Wszołek i Zieliński strzelili gole, ale Biało-Czerwoni stracili dwie bramki i ledwo wygrali z najsłabszym rywalem w grupie. Urban po meczu nie ukrywał rozczarowania defensywą. Baraże pewne od dwóch tygodni, ale poziom gry martwi przed marcowymi meczami.


Przebieg meczu – koszmar pierwszej połowy

Malta od początku grała odważnie, a Polska miała ogromne problemy z kontrolowaniem gry. Pierwsza połowa to koszmar defensywy Biało-Czerwonych. W 32. minucie Robert Lewandowski otworzył wynik po świetnym podaniu Piotra Zielińskiego. Kapitan reprezentacji pewnie pokonał bramkarza Henry’ego Bonello i wydawało się, że mecz będzie spokojny.

Ale nie był. Zaledwie cztery minuty później, w 36. minucie, Malta wyrównała. Irvin Cardona wykorzystał fatalny błąd polskiej defensywy i strzelił gola na 1:1. To była pierwsza bramka stracona przez Polskę od Malty w historii rywalizacji – wcześniej bilans wynosił 24:0 dla Biało-Czerwonych. Teraz Malta w końcu się przełamała.

Pozostała część pierwszej połowy to walka, ale bez bramek. Polska próbowała odzyskać prowadzenie, ale brakowało precyzji. Malta broniła się zaciekle i nie pozwalała na czyste sytuacje. Do przerwy było 1:1 i wielkie zdziwienie na trybunach.

Druga połowa – prowadzenie, VAR, karny i zwycięstwo

Druga połowa zaczęła się dla Polski lepiej. W 59. minucie Paweł Wszołek strzelił na 2:1, dając Biało-Czerwonym prowadzenie. Obrońca Legii Warszawa wykorzystał zamieszanie w polu karnym i pewnie umieścił piłkę w siatce. Stadion w Ta’ Qali zamilkł, Polacy odetchnęli z ulgą.

Ale spokój trwał krótko. W 61. minucie Jakub Kiwior szarpnął Irvina Cardonę za koszulkę w polu karnym. Sędzia Igor Pajac początkowo nie widział faulu, ale dostał sygnał z VAR. Wrócił do sytuacji, obejrzał powtórkę i podyktował rzut karny dla Malty. W 68. minucie Teddy Teuma pewnie wykorzystał jedenastkę – 2:2.

Polska znów była pod ścianą. Jan Urban zdjął Nicolę Zalewskiego i wprowadził Karola Świderskiego. W 75. minucie Świderski trafił do siatki na 3:2, ale sędzia po interwencji VAR anulował gola – wcześniej Kiwior znów szarpnął rywala za koszulkę. Zamiast 3:2 dla Polski, VAR pokazał rzut karny dla Malty, który już opisaliśmy.

Zwycięski gol Zielińskiego – 85. minuta

W 85. minucie przyszło rozstrzygnięcie. Piotr Zieliński dostał piłkę w polu karnym i technicznym strzałem pokonał Bonello – 3:2 dla Polski. To był gol, który zakończył męczarnie Biało-Czerwonych. Pozostałe minuty to walka o utrzymanie wyniku. Malta próbowała jeszcze wyrównać, ale bez efektu. Sędzia zakończył mecz – Polska wygrała 3:2, ale to było najsłabsze zwycięstwo w eliminacjach.

Wypowiedzi Jana Urbana – „Zagraliśmy bardzo źle w defensywie”

Selekcjoner reprezentacji Polski nie ukrywał rozczarowania. W wywiadzie dla TVP Sport powiedział wprost: „Zagraliśmy bardzo źle w defensywie. Nie można bronić w ten sposób. To nie powinno się zdarzyć.”

Urban tłumaczył, co poszło nie tak: „Ja nie widzę, żeby drużyna zlekceważyła przeciwnika jeśli chodzi o grę ofensywną. Myśmy sobie stworzyli dosyć dużo sytuacji, natomiast zachowywaliśmy się bardzo źle w defensywie. To powoduje, że przeciwnik cały czas widzi, że może stworzyć zagrożenie, stworzyć sytuację i to go napędza, bo oni też nie mają nic do stracenia.”

Trener przyznał, że druga połowa wyglądała lepiej: „Jestem zadowolony z nastawienia, z którym wyszliśmy na drugą połowę. Wszystko znowu zmienia sytuacja z rzutem karnym. Strzelamy bramkę na 3:1, z doświadczenia wiem, że to strasznie podcina skrzydła, tym bardziej gospodarzom, gdy wydawało się, że mają kontakt z nami. I nagle sytuacja się odwraca, jest 2:2, oni znowu są napędzeni, a my mimo wszystko zdenerwowani, wiemy co to znaczy jeśli nie wygrywasz z Maltą.”

Urban dodał filozoficzną uwagę: „Jeśli nie potrafisz wygrać grając ładnie, wygraj brzydko. Taki mecz wyszedł, ale taka jest piłka – jest sukces, jest porażka, wszyscy wiemy jak to wygląda.”

Selekcjoner przyznał też, że nie było zlekceważenia rywala: „Wiem, że nie ma co patrzeć na innych, ale Dania – Białoruś (2:2), straszny dramat Węgrów (2:3 z Irlandią i strata szans na awans), ale myśmy po prostu moim zdaniem zagrali bardzo źle w pierwszej połowie w defensywie, a w drugiej połowie, to co nam się dobrze układało, zmieniła sytuacja z 3:1 na 2:2.”

Baraże pewne – Polska jedzie na mundial przez play-offy

Polska zakończyła eliminacje na drugim miejscu w grupie G z 16 punktami po ośmiu meczach. Holandia wygrała grupę z 22 punktami i awansowała bezpośrednio na mundial. Polska zagra w marcowych barażach – to było pewne już dwa tygodnie temu, gdy Malta sensacyjnie pokonała Finlandię 1:0.

Baraże odbędą się w marcu 2026 roku. Polska zagra dwa mecze – półfinał i ewentualny finał. Wygrana da bilet na mundial w USA, Kanadzie i Meksyku. Potencjalni rywale to m.in. Czechy, Szkocja, Austria, Serbia lub Ukraina – wszystko zależy od rozstawienia w rankingu FIFA.

Zmiana składu – Cash i Grabara na ławce

Urban zdecydował się na kilka zmian w składzie. W bramce zamiast Kamila Grabary stanął Bartłomiej Drągowski. Matty Cash nie zagrał z powodu zmęczenia – trener chciał dać mu odpocząć przed barażami. Do składu wrócili Przemysław Wiśniewski i Bartosz Slisz po kartkach.

W ataku Urban dał szansę Michałowi Skórásowi, który zagrał od pierwszej minuty. Nicola Zalewski został zdjęty w przerwie po słabym występie – jego miejsce zajął Karol Świderski, który trafił do siatki, ale gol został anulowany przez VAR.

Statystyki meczu – Polska lepsza, ale defensywa zawaliła

Polska oddała 15 strzałów, z czego 5 celnych. Malta oddała 8 strzałów, z czego 4 celne. Posiadanie piłki: Polska 59%, Malta 41%. Polska miała 7 rzutów rożnych, Malta 3.

To pokazuje, że Polska była lepsza w ataku, ale defensywa zawiodła. Dwie bramki stracone od najsłabszego rywala w grupie to wstyd.

Historia rywalizacji – Malta przełamuje się

Polska grała z Maltą osiem razy i wygrała wszystkie osiem meczów. Bilans bramkowy przed tym meczem wynosił 24:0 dla Biało-Czerwonych. Dzisiaj Malta w końcu przełamała się i strzeliła dwa gole. Bilans bramkowy po meczu: 27:2 dla Polski w historii rywalizacji.

Co dalej? Baraże w marcu, ale poziom gry martwi

Polska zakończyła eliminacje zwycięstwem, ale poziom gry martwi przed barażami. Defensywa zawiodła, VAR anulował gola, Malta strzeliła dwie bramki. Urban przyznał, że trzeba poprawić grę w defensywie przed marcowymi meczami.

Baraże odbędą się w marcu 2026 roku. Polska pozna rywali po losowaniu, które odbędzie się w grudniu. Wszystko zależy od rozstawienia w rankingu FIFA – im wyżej, tym słabsi rywale.

Podsumowanie – zwycięstwo, ale wstyd pozostaje

Malta – Polska 2:3 to mecz, który Biało-Czerwoni powinni wygrać znacznie wyżej. Zamiast tego mieli męczarnie, stracili dwie bramki i ledwo wygrali. Urban przyznał, że defensywa zagrała bardzo źle. Baraże pewne, ale poziom gry martwi.

Teraz trzy miesiące przerwy. W marcu Polska zagra o mundial. Miejmy nadzieję, że wtedy defensywa zagra lepiej.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *