We wtorkowy wieczór oczy piłkarskiej Europy zwrócone będą na San Siro, gdzie Inter Mediolan podejmie FC Barcelonę w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów. Po szalonym remisie 3:3 w pierwszym spotkaniu w Katalonii, sprawa awansu do wielkiego finału w Monachium pozostaje otwarta. Najważniejsze pytanie brzmi: czy Robert Lewandowski wróci do gry od pierwszej minuty i czy jego obecność przechyli szalę na korzyść Barcelony?

San Siro czeka na rozstrzygnięcie. Stawka: finał Ligi Mistrzów

Półfinałowy dwumecz Interu z Barceloną to jedna z najciekawszych rywalizacji tej edycji Champions League. Pierwszy mecz na Camp Nou był prawdziwym piłkarskim rollercoasterem. Inter rozpoczął z rozmachem – już w pierwszej minucie prowadzenie dał gościom Marcus Thuram, a chwilę później wynik podwyższył Denzel Dumfries. Barcelona jednak nie zamierzała się poddać. Lamine Yamal, 17-letni fenomen Blaugrany, zdobył kontaktową bramkę, a Ferran Torres jeszcze przed przerwą wyrównał. Po zmianie stron Dumfries ponownie dał prowadzenie Interowi, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy – potężny strzał Raphinhi odbił się od poprzeczki, a następnie od pleców bramkarza Yanna Sommera i wpadł do siatki, ustalając wynik na 3:3. Remis oznacza, że na San Siro nie ma miejsca na kalkulacje – zwycięzca pojedzie do Monachium.

Czy Robert Lewandowski zagra od pierwszej minuty?

Wielkim znakiem zapytania przed rewanżem pozostaje dyspozycja Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski nie wystąpił w pierwszym meczu z powodu urazu mięśniowego, ale znalazł się w kadrze Barcelony na rewanż w Mediolanie. Jak podają hiszpańskie media, Lewandowski jest już w pełni sił, jednak Hansi Flick nie zdradza, czy Polak wyjdzie w podstawowym składzie. – Robert jest gotowy pomóc drużynie, jeśli będzie taka potrzeba – podkreślił szkoleniowiec na konferencji prasowej. Wszystko wskazuje na to, że Lewandowski rozpocznie mecz na ławce, a w ataku ponownie zobaczymy Ferrana Torresa, który w pierwszym spotkaniu był jednym z bohaterów katalońskiej ekipy.

Składy i absencje. Inter i Barcelona z problemami kadrowymi

Barcelona do Mediolanu przyjeżdża osłabiona – poza kadrą są Jules Koundé i Alejandro Balde, co wymusza kolejne roszady w defensywie. W wyjściowej jedenastce najprawdopodobniej zobaczymy Erica Garcię i młodego Pau Cubarsíego. Po stronie Interu sytuacja jest nieco lepsza. Zarówno Lautaro Martinez, jak i Benjamin Pavard, którzy zmagali się z urazami, powinni być gotowi do gry od początku. Simone Inzaghi liczy na wsparcie własnych kibiców i podkreśla, że jego zespół musi zagrać „wielki mecz przeciwko bardzo dobrej drużynie”.

Kluczowi piłkarze i taktyczne szachy

Największą uwagę w Barcelonie przyciąga Lamine Yamal. Młody skrzydłowy nie tylko zdobył gola w pierwszym meczu, ale był najgroźniejszym zawodnikiem Blaugrany. Inzaghi nie kryje podziwu dla jego talentu, nazywając go „piłkarzem, który pojawia się raz na 50 lat”. Po stronie Interu kluczowi będą Denzel Dumfries i Hakan Çalhanoğlu – pierwszy strzelił dwa gole na Camp Nou, drugi dyktuje tempo gry w środku pola. Barcelona musi poprawić grę przy stałych fragmentach, bo to właśnie po nich Inter zdobywał bramki w pierwszym starciu. Frenkie de Jong podkreśla, że „musimy być bardziej skoncentrowani w obronie przy rzutach rożnych i wolnych”.

Kto ma większe szanse na awans?

Statystyki przemawiają za Interem, który w tym sezonie wygrał cztery z pięciu meczów Ligi Mistrzów na własnym stadionie, tracąc tylko trzy bramki. Z drugiej strony Barcelona nie przegrała żadnego z ostatnich dwunastu spotkań we wszystkich rozgrywkach i wciąż walczy o potrójną koronę. Bukmacherzy nie wskazują zdecydowanego faworyta, choć minimalnie większe szanse daje się Barcelonie, która w pierwszym meczu pokazała ogromny potencjał ofensywny.

Ciekawy zakład na to spotkanie przygotował ReloadBet. Inter słynie z mocnej defensywy. Kurs na to, że w regulaminowym czasie gry obie drużyny nie strzelą gola wynosi 2.80.

Transmisja i szczegóły meczu Inter – Barcelona

Spotkanie Inter Mediolan – FC Barcelona rozpocznie się we wtorek, 6 maja 2025 roku o godzinie 21:00 na Stadio Giuseppe Meazza (San Siro). Zwycięzca tego dwumeczu zagra w finale Ligi Mistrzów 31 maja w Monachium z lepszym z pary Arsenal – PSG.

Finał przed finałem. Kto wyjdzie zwycięsko z mediolańskiej bitwy?

Wszystko rozstrzygnie się na boisku. Inter liczy na magię San Siro i skuteczność Lautaro Martíneza, Barcelona – na błysk Yamala i doświadczenie Lewandowskiego, nawet jeśli ten pojawi się dopiero w końcówce. Jedno jest pewne: to będzie wieczór, który przejdzie do historii Ligi Mistrzów.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *