Legia musi odrobić trzy bramki z AEK Larnaka, Raków jedną z Maccabi Hajfa

Czwartek 14 sierpnia to kluczowy dzień dla polskiej piłki w europejskich pucharach. Legia Warszawa i Raków Częstochowa walczą o awans do kolejnych rund, ale oba zespoły są w trudnej sytuacji po pierwszych meczach eliminacji.

Legia Warszawa – AEK Larnaka: Mission impossible na Łazienkowskiej?

Kiedy: 14 sierpnia, godz. 21:00
Gdzie: Stadion Wojska Polskiego
Transmisja: TVP 2, sport.tvp.pl
Wynik pierwszego meczu: 1:4 dla AEK Larnaka

Legia stoi przed arcytrudnym zadaniem. Po dramatycznej porażce 1:4 na Cyprze, stołeczny zespół musi wygrać co najmniej 3:0, żeby myśleć o awansie do 4. rundy eliminacji Ligi Europy.

Najlepsze kursy na to spotkanie oferuje ReloadBet. Za zwycięstwo Cypryjczyków, którzy już raz pokonali zespół z Warszawy bukmacher płaci 4.50 za każdą postawioną złotówkę.

Pierwszego meczu lepiej nie wspominać. AEK Larnaka bezlitośnie wykorzystała błędy obrony Legii, strzelając cztery gole i praktycznie załatwiając sprawę awansu już w pierwszym meczu. Honorową bramkę dla „Wojskowych” zdobył Jean-Pierre Nsame.

Przewidywane składy:

  • Legia: Tobiasz – Wszołek, Kapuadi, Jędrzejczyk, Vinagre – Augustyniak, Urbański – Morishita, Kapustka, Stojanović – Nsame
  • AEK: Alomerović – Ekpolo, Milicević, Roberge, Gnali – Ledes, Miramon, Pons – Ivanović, Angielski, Chacon

Edward Iordanescu może liczyć na prawie pełną kadrę, choć kontuzjowany pozostaje Radovan Pankov. Trener będzie musiał postawić na ofensywną grę od pierwszej minuty, co może otworzyć przestrzenie dla kontratakujących Cypryjczyków.

Raków Częstochowa – Maccabi Hajfa: Pojedynek o przyszłość klubu

Kiedy: 14 sierpnia, godz. 20:00
Gdzie: Nagyerdei Stadion, Debreczyn (Węgry)
Transmisja: TVP Sport
Wynik pierwszego meczu: 0:1 dla Maccabi

Raków przegrywa z Maccabi 0:1 po pierwszym meczu w Częstochowie. Ethane Azoulay w 61. minucie strzelił jedynego gola spotkania, karząc „Medaliki” za niewykorzystane okazje. Peter Barath, Oskar Repka czy Lamine Diaby-Fadiga mieli doskonałe szanse, ale zabrakło im skuteczności.

Ze względu na sytuację w Izraelu, rewanż odbędzie się na neutralnym terenie w węgierskim Debreczynie. To może pomóc Rakowowi, który nie będzie musiał grać przed wrogą publicznością.

Przewidywane składy:

  • Raków: Trelowski – Racovitan, Arsenić, Svarnas – Tudor, Repka, Barath, Otieno – Ameyaw, Diaby-Fadiga – Makuch
  • Maccabi: Jermakow – Bataille, A. Seck, Eissat, Cornud – Saief, Naor, Azoulay – Severina, Jovanović, Stewart

Największym problemem Rakowa jest bunt Jonatana Brauta Brunesa. Najskuteczniejszy strzelec zespołu odmówił gry w rewanżu, żądając transferu. Klub odsunął go od kadry, co znacznie oslabnia ofensywne możliwości drużyny Marka Papszuna.

Marek Papszun przed meczem:
„Przyjechaliśmy z jednym celem: odrobić straty i awansować. Jesteśmy dobrze przygotowani, zdeterminowani i będziemy walczyć tyle, ile będzie trzeba”.

Stawka meczów

Dla obu polskich zespołów europejskie puchary to nie tylko prestiż, ale przede wszystkim pieniądze. Awans Legii do 4. rundy eliminacji LE gwarantuje rozstawienie w losowaniu. Raków z kolei walczy o fazę grupową Ligi Konferencji, co oznacza miliony euro wpływów do budżetu.

Czwartkowy wieczór pokaże, czy polskie drużyny są w stanie odwrócić losy swoich europejskich przygód. Legia potrzebuje cudu, Raków – jednego gola i nerwów ze stali.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *