Real Madryt pokonał FC Barcelonę 2:1 w niedzielnym El Clasico, przerywając serię czterech porażek z rzędu w starciach z odwiecznym rywalem. Wojciech Szczęsny był bohaterem Barcelony – obronił rzut karny Kyliana Mbappe i zanotował dziewięć interwencji, ale to nie wystarczyło. Bramki Mbappe i Jude’a Bellinghama dały Realowi zwycięstwo i umocniły prowadzenie w tabeli La Liga.
Przebieg meczu: Real dominuje, Barcelona walczy
Real Madryt od pierwszego gwizdka zdominował Barcelona na Santiago Bernabéu. „Trudno tu nawet mówić o zwykłej przewadze – to była wręcz dominacja Realu, ewidentnie spragnionego zemsty za serię klęsk w Klasykach w poprzednim sezonie” – pisał portal Weszło.
W 22. minucie Królewscy wyszli na prowadzenie. Jude Bellingham zagrał fenomenalne podanie w kierunku Mbappe – „jak Zinedine Zidane, jak Guti, jak Mesut Oezil” – a Francuz w sytuacji sam na sam pokonał Wojciecha Szczęsnego.
Barcelona odpowiedziała w 38. minucie. Po stracie piłki przez Ardę Gulera, Marcus Rashford asystował Ferminowi Lopezowi, który wyrównał na 1:1.
Radość gości trwała jednak krótko. W 43. minucie Eder Militao zgrał piłkę głową wzdłuż bramki, a Jude Bellingham z bliska wpakował ją do siatki, dając Realowi prowadzenie 2:1 na przerwę.
Szczęsny broni karnego Mbappe!
Kluczowy moment meczu nadszedł w 52. minucie. Eric Garcia zagrał piłkę ręką w polu karnym i arbiter podyktował rzut karny dla Realu. Do „jedenastki” podszedł Kylian Mbappe, który mógł skompletować dublet.
Francuz uderzył mocno w lewą stronę bramki, ale Szczęsny fenomenalnie interweniował jedną ręką! „Ta ręka była dosłownie tytanowa. Ona była jak ręka przy strzale Messiego na mundialu” – zachwycał się komentator Eleven Sports Mateusz Święcicki.
To był pierwszy obroniony rzut karny w El Clasico od 2008 roku, kiedy Iker Casillas zatrzymał Samuela Eto’o. Na boisku byli wtedy m.in. Thierry Henry, Carles Puyol, Raul czy Fabio Cannavaro – „inny świat, inna epoka”.
Dziewięć interwencji Szczęsnego – rekord od 2017 roku
Szczęsny zanotował łącznie dziewięć udanych interwencji – najlepszy wynik wśród bramkarzy w El Clasico od 2017 roku. Nawet Thibaut Courtois, bramkarski gigant i niejednokrotnie ostoja „Królewskich”, nigdy nie zagrał tak skutecznie przeciwko Barcelonie.
Portal Sofascore wyliczył, że Real wypracował sobie 4,44 oczekiwanego gola, co oznacza, że powinien zdobyć co najmniej cztery lub pięć bramek. Dzięki Szczęsnemu Barcelona utrzymała się w meczu do samego końca.
Hiszpańskie media były pełne pochwał dla Polaka:
- Mundo Deportivo: „Szczęsny spisał się znakomicie, broniąc rzut karny Mbappe. Nie była to jego pierwsza, ani ostatnia udana interwencja w tym meczu. 'Tek’ pokazał, że niewiele rzeczy może nim zachwiać”
- ElDesmarque: „Wielokrotnie ratował Barcelonę, świetny mecz” (nota 7/10)
- Sport: „Zbawiciel Szczęsny. Popisał się fantastyczną interwencją przy jedenastce Realu. Niewiele mógł zrobić przy bramkach Mbappe i Bellinghama”
Pedri z czerwoną kartką
W doliczonym czasie gry Barcelona została osłabiona. Pedri otrzymał drugą żółtą kartkę w 90+9 minucie i musiał opuścić boisko. To dodatkowo skomplikowało sytuację gości, którzy desperacko szukali wyrównania.
Barcelona kończy serię zwycięstw
Barcelona przystępowała do El Clasico jako lider La Liga z kompletem zwycięstw. Real przerwał tę serię, odnosząc pierwsze zwycięstwo nad odwiecznym rywalem po czterech kolejnych porażkach.
„Real zrewanżował się Barcelonie” – pisały media. Królewscy pokazali, że są zdolni pokonać nawet najsilniejszego rywala na własnym stadionie.
Tabela La Liga po El Clasico
Po dziesięciu kolejkach Real Madryt umocnił się na pozycji lidera La Liga z 27 punktami. Barcelona spadła na drugie miejsce z 22 punktami – różnica wynosi już pięć „oczek”.
To istotna zmiana w układzie sił – Barcelona traci prowadzenie, a Real zyskuje komfortową przewagę przed kolejnymi meczami ligowymi.
Wypowiedzi po meczu
Wojciech Szczęsny podsumował mecz na swoich mediach społecznościowych: „El Clasico. Dziś nie wystarczyło, ale nasza praca jest daleka od skończonej. Dziękuję wam za doping, culers”.
Barcelona w nocy z niedzieli na poniedziałek uhonorowała Szczęsnego specjalnym postem w mediach społecznościowych. „Była czwarta nad ranem” – gdy klub opublikował zdjęcie Polaka z napisem „Wojtek”.
Xabi Alonso, trener Realu, cieszył się ze zwycięstwa: „To była wielka wygrana dla nas. Graliśmy mądrze, odpowiedzialnie w tyłach i z determinacją do przodu. Zasłużyliśmy na te trzy punkty”.
El Clasico 2025 przejdzie do historii jako mecz Wojciecha Szczęsnego – mimo porażki polski bramkarz udowodnił, że wciąż jest jednym z najlepszych golkiperów świata.


