We wtorek 9 września w ćwierćfinale EuroBasketu 2025 Polska zmierzy się z Turcją (godz. 16:00, TVP Sport), a wieczorem Litwa zagra z Grecją (20:00, TVP Sport). Biało-Czerwoni powalczą o drugi z rzędu półfinał, a Litwini – o pierwszy od 2015 roku.

Polska – Turcja: faworyt kontra biało-czerwoni

Polacy awansowali do ćwierćfinału po zwycięstwie nad Bośnią i Hercegowiną 80:72, a przed tygodniem w fazie grupowej wygrali ze Słowenią i Izraelem, ulegając tylko Francji i Belgii. W Rydze głośno o dynamicznym duecie Mateusz Ponitka – Jordan Loyd, który w 1/8 finału poprowadził kadrę Igora Miličicia do zwycięstwa.

Turcja jest na EuroBaskecie niepokonana – 5/5 w grupie i wygrana ze Szwecją 85:79 w 1/8 finału. Liderem jest 22-letni Alperen Şengün z Houston Rockets, który w eliminacjach zdobywał średnio 18 punktów i 10 zbiórek. Obwodowi Shane Larkin i Cedi Osman dostarczają rozgrywającej jakości, a trener Ergin Ataman jest uważany za jednego z najlepszych szkoleniowców turnieju.

– Turcja ma ogromne atuty pod koszem i w ataku pozycyjnym, ale my musimy wykorzystać nasze atletyczne skrzydła i szybkie przejście do kontrataku – mówił po meczu z Bośnią trener Miličicć.
– Presja będzie po stronie Turcji. My już wygraliśmy minimum, a oni muszą udowodnić, że są faworytami – dodał Ponitka.

Eksperci typują Turcję, ale kursy bukmacherskie sugerują zacięty pojedynek. Polska nie ma w składzie zawodnika z NBA, ale nadrabia zespołowością i skuteczną obroną strefową. Kluczem będzie zatrzymanie Şengüna i ograniczenie podań do wnętrza pola trzech sekund.

Kluczowe statystyki

  • Turcja: 5–0 w grupie, +23 bilans punktowy w ćwierćfinałach od 2001 roku.
  • Polska: 4–1 w fazie grupowej, 3–1 w meczach o awans do ćwierćfinału.
  • Średnie punktów per game: Şengün 18,2; Ponitka 14,7; Loyd 13,5.
  • Przeciętna liczba strat w meczach: Polska 11,2; Turcja 13,1.

Najlepsze kursy na to spotkanie ma ReloadBet. Za każdą złotówkę postawioną na to, że w meczu padnie więcej niż 165,5 punktu bukmacher płaci 2.23 zł.

Litwa – Grecja: odzyskanie dawnych tradycji kontra mistrzowie defensywy

Litwa wraca do ćwierćfinału po zwycięstwie nad Łotwą 88:79, kończąc fazę grupową bilansem 3–2. Liderami są Jonas Valančiūnas (25 pkt i 9 zbiórek w 1/8) oraz Augustas Staškys, który w kluczowych momentach rozgrywał piłkę z zimną krwią.

Grecja sensacyjnie odpadła w fazie grupowej 2019 i 2022, a teraz pod wodzą Ioannisa Sfairopoulosa wraca na ścieżkę sukcesu. W 1/8 finału wygrała z Izraelem 84:79, dzięki doświadczeniu Giannisa Antetokounmpo i Kostasa Slouka. Grecy słyną z morderczej defensywy i wolnego tempa gry, co utrudnia rywalom zdobywanie punktów.

– Wiem, że Antetokounmpo to inna klasa, ale my mamy własne oręż w agresywnej obronie i szybkich skrzydłowych – zapowiada trener Litwinów Kazys Maksvytis.
– Litwini są twardzi i mają sprawdzone systemy na pick-and-roll. Musimy być cierpliwi w ataku, a w kontrze wykorzystać mobilność – odpowiada Sloukas.

Co muszą zrobić Litwini

  • Ograniczyć rzuty zza łuku – Grecja trafia średnio 37% rzutów 3.
  • Kontrolować Tablicę – Valančiūnas kontra Antetokounmpo w walce o zbiórki.
  • Utrzymać tempo – Litwa lubi szybkie przejścia.

Transmisje i logistyka

  • Polska – Turcja, 9.09, 16:00, TVP Sport i TVP2. Studio przedmeczowe od 15:00.
  • Litwa – Grecja, 9.09, 20:00, TVP Sport.

Bilety na Stade National w Rydze wyprzedały się już w fazie grupowej, co świadczy o międzynarodowym zainteresowaniu ćwierćfinałami EuroBasketu. Kluczowe dla Polaków i Litwinów będą szybkie nogi, perfekcyjna obrona oraz umiejętność regulowania tempa gry.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *