Dziś, 30 grudnia, Premier League domyka rok pełną kolejką 19. serii gier. Na boisko wyjdą m.in. Arsenal, Chelsea i Manchester United – wszystkie trzy kluby grają o to, żeby nie wypaść z walki o swoje cele: mistrzostwo, TOP 4 i europejskie puchary.
Sytuacja w tabeli przed 19. kolejką
Przed dzisiejszymi meczami Arsenal jest liderem (42 punkty, bilans 13–3–2, bramki 33–11), wyprzedzając Manchester City (40 pkt) i Aston Villę (39 pkt).
Chelsea i Manchester United są obok siebie – 5. miejsce Chelsea i 6. miejsce United, oba kluby po 29 punktów, z bardzo podobnym bilansem (8–5–5).
Na dole tabeli fatalnie wygląda Wolverhampton – 0 zwycięstw, 2 remisy, 16 porażek, tylko 2 punkty i ostatnie miejsce.
Arsenal – Aston Villa (20:15): lider kontra rewelacja
To hit wieczoru i bezpośrednie starcie 1. z 3. zespołem tabeli. Arsenal ma serię 13 zwycięstw w 18 meczach i najlepszą defensywę w lidze (11 straconych goli). Aston Villa traci do Kanonierów tylko trzy punkty i sama wygrała 12 spotkań, co robi z niej realnego kandydata do TOP 4, a nie tylko „revelacją jesieni”.
Mikel Arteta mówił niedawno, że jego drużyna musi „znowu dać mocny sygnał przeciwko rywalowi z czołówki” i utrzymać poziom z meczów z Tottenhamem czy Bayernem. Ten mecz idealnie wpisuje się w tę narrację: domknięcie roku, bezpośredni rywal, presja lidera.
Manchester United – Wolverhampton (20:15): obowiązek wygranej
Na papierze to klasyczne „must win”. United jest na 6. miejscu (29 punktów), ale wciąż w zasięgu TOP 4, a rywal jest ostatni w tabeli, bez choćby jednego zwycięstwa w lidze.
Przy takim układzie punkty są obowiązkiem – zwłaszcza na własnym stadionie i przy takiej pozycji w tabeli. Każda wpadka przeciwko zespołowi, który ma 2 punkty w 18 kolejkach, byłaby dla United ciosem i sportowym, i wizerunkowym.
Chelsea – Bournemouth (19:30): londyńczycy bronią miejsca w TOP 5
Chelsea zamyka strefę pucharową: 5. miejsce, 29 punktów, bilans bramkowy +11 (30–19). Bournemouth siedzi w środku stawki (15. miejsce, 22 punkty), ale punktowo jest wciąż blisko strefy spadkowej.
Dla ekipy ze Stamford Bridge dzisiejszy mecz jest o tyle ważny, że w tle grają Arsenal, City czy United, więc każdy potknięty krok może skończyć się szybkim zjazdem w dół. Enzo Maresca w ostatnich tygodniach podkreślał, że „zespół jest w dobrej formie i wygląda coraz lepiej w ataku” – dziś musi to przełożyć na konkretny wynik.
Reszta dzisiejszych meczów
Zestaw spotkań 19. kolejki na dziś wygląda tak:
- Burnley – Newcastle United (19:30) – Burnley w strefie spadkowej (19. miejsce, 12 punktów), Newcastle w środku tabeli (14. miejsce, 23 punkty), ale wciąż z potencjałem na górną połówkę.
- Nottingham Forest – Everton (19:30) – Forest tuż nad kreską (17. miejsce, 18 punktów), Everton (12. miejsce, 25 punktów) w roli zespołu środka tabeli, który musi punktować, żeby nie wpaść w dół.
- West Ham – Brighton (19:30) – West Ham w strefie spadkowej (18. miejsce, 13 punktów), Brighton na 13. miejscu (24 punkty). Dla Młotów to jedno z ważniejszych spotkań domowych w walce o utrzymanie.
Wieczór domyka wspomniane hity: Arsenal – Aston Villa i Manchester United – Wolverhamptono 20:15.


